Nasza Julcia skończyła już sześć lat... jak ten czas przeleciał jeszcze niedawno nosiłam ją pod sercem, a teraz już ciężko nosić ją na rękach... no cóż, czasu nie da się zatrzymać...
Jedno z moich ulubionych zdjęć, gdy nasza Perełka była jeszcze dzidziusiem...
A dziś to radosny przedszkolaczek, który kocha kwiatki i zwierzęta, w szczególności: kotki, króliczki, koniki, ptaszki, rybki, motylki i pieski nawet te obce trzy razy większe od niej. Pamiętam jak kiedyś wyszła za bramę i zaczęła wołać jakiegoś pieska, z jej nawoływań i zachowania wyglądało, że to malutki uroczy piesek, niestety myliłam się, bo moim oczom ukazał się duży, groźnie wyglądający pies bez kagańca i właściciela! - nie muszę nikomu chyba opisywać jakie było moje przerażenie na widok mojej małej córeczki i dużego psa...
Julcia uwielbia wróżki, syrenki i kucyki w szczególności Florę, Mgiełkę, Ariel oraz Fluttershy szczerze mówiąc z każdej coś ma;) Lubi się stroić i zakładać spódniczki oraz sukienki, ma swoje ulubione ubrania, które mogłaby nosić codziennie...- to zboczenie zapewne odziedziczyła pomnie!
Jest bardzo żywą i energiczną dziewczynką ma ciekawe pomysły, często doprowadzające rodziców o ból głowy. Nie boi się ekstremalnych warunków, gdyby mogła popędziłaby razem z tatą na motorze ile by się dało.
Kocha kolory i uwielbia malować...
...więc w tym roku urodziny były bardzo kolorowe!!!
Jak zwykle urodziny kilku dniowe, więc i dwa torty piekłam, co do wykończenia ich lukrem plastycznym, to był mój debiut, więc wyglądają nie najlepiej.
Pozdrawiam serdecznie i zabieram się za pisanie kolejnego posta w którym pochwalę się moimi kochanym kwiatkami!!!