niedziela, 10 listopada 2013

Pierwszy skończony

Mój pierwszy pled... skończony i to jeszcze w czasie wakacji, lecz jak to u mnie bywa z chwaleniem się jestem ciągle na bakier. 

Pamiętam jak dziś moje nowe postanowienie, by nauczyć się szydełkować... a było to, na początku roku, jeżeli chcecie, to tu możecie o tym poczytać - Pled
Mój pierwszy "Babciny pled" powstał dla mojej córeczki, jako narzuta na jej przyszłe łóżko. Podczas szydełkowania dokonywałam kilku przeróbek i szczerze mówiąc nie żałuję;) Jest może bardzo kolorowy, ale przynajmniej będzie pasował do większości kolorów. 


Szydełkowanie kwadracików wciągało mnie niesamowicie, choć wspaniałą, a zrazem denerwującą zabawą było również układanie kolorowych "Puzzli". Bardzo starałam się by nie zszywać obok siebie tych samych kolorów środka lub ramki kwadracika, a zadanie było dodatkowo utrudnione tym, że z każdego koloru miałam taką samą ilość. 


A co wy myślicie o moim pierwszym pledzie?


Do kompletu zrobiłam również kółeczko na taborecik (lecz zdjęcie robione w słońcu ma całkiem inne kolory) 


Całkiem niedawno postanowił zrobić kwiecisty piórnik, również dla Julci...
Może nie jest idealny, ale najważniejsze, że jest całkowicie ręcznie robiony, a córcia jest zadowolona:)))


Już dziś mogę się pochwalić, że jestem w trakcie szydełkowania trzeciego "Świątecznego pledu".

Dziś pierwszy raz żałuję, że wymyśliłam Julci zębową wróżkę, bo tuż przed spaniem małej wypadł ząb i ucieszona poszła spać z myślą, że rano znajdzie prezent. A gdzie teraz w nocy czy jutro wcześnie rano, na dodatek w Święto, znajdę sklep otwarty? Przez myśl przeszły mi szydełkowe robótki, robione ozdoby, biżuteria, a nawet malowane obrazki, ale Julia zaraz zorientowałaby się, że to od mamy. A na dodatek nasze zapasy z łakociami, są tak ubogie, że to co tam pozostało, to córcia zna na wylot. Jedyne co mi pozostaje, to chyba pomysł M z banknotem, którego Julia sama będzie mogła wydać na co będzie chciała... - jak dla mnie strasznie nowatorski pomysł i raczej nieprzekonywujący, ale chyba wyboru nie mam? 

Życzę Wszystkim spokojnej nocy:)


Sobotni kadr


sobota, 2 listopada 2013

Sobotni kadr


Od dziś postanawiam, że co sobotę będę się z Wami dzielić jednym zdjęciem bez opisu... Będzie to aktualne zdjęcie tego co robię, gdzie jestem lub co mi się spodobało;)