piątek, 6 czerwca 2014

Stęskniona...


Stęskniłam się za Wami, za pięknymi zdjęciami, za historiami, które tak lubię czytać, za całym blogowym Światem i odważyłam się znów zalogować i przepaść z kretesem...

I ku mojemu zdziwieniu na dzień dobry, mój blog wczoraj lub dziś gościł 10 000 gościa, szkoda że nie zostawił po sobie śladu:(  no cóż może inny okrągły gość da o sobie znać, znaczy się okrągły numerek jaki wybije na moim liczniku podczas jego odwiedzin na blogu;)

Pozostawiam Wam motylka, którego znalazła moja Juleczka i uciekam do pracy...




 

Pozdrawiam serdecznie i do kolejnego napisania... myślę, że już niedługo.

 

niedziela, 16 lutego 2014

Wlentynki


Walentynki już minęły, ale ja jeszcze w tej miłosnej atmosferze, chcę Was przywitać i oczywiście pochwalić się miłymi prezentami jakie dostałyśmy z córcią od naszego Walentego. Mój M nie należy do tych mężczyzn co to od rana do wieczora noszą swoje żony na rękach, ale skłamałabym gdybym powiedziała, że nie zaskakuje mnie prezentami... i nie mówię tu, o cotygodniowych bukietach kwiatów - nie, nie!
W te walentynki nie liczyłam na nic, bo mój M miał kilkanaście spraw do załatwienia i kilka dużych wydatków, które nas niespodziewanie zaskoczyły. 


Ale gdy miał chwilkę czasu pojawił się w domu z różyczką dla swojej córeczki i pięknym dużym storczykiem dla mnie... jeszcze Wam nie mówiłam, ale jestem wielbicielką tych uroczych kwiatów!!!


Kochanie dziękuję, że mimo zabiegania pamiętałeś o Walentynkach!
- kocham Cię!


Na początku lutego wybrałam się do okulisty i zobaczcie z czym wróciłam...


Nie są to moje pierwsze okulary, ale po ponad dziesięciu latach trzeba zbadać wzrok na nowo i zacząć systematycznie o niego dbać;)
 Jak zauważyłyście od pewnego czasu zaczynam nieświadomie otaczać się czerwonymi akcentami, których jakoś wcześniej nie lubiłam;)

Pozdrawiam!!!



Sobotni kadr