środa, 17 października 2012

Czarownica

Czarownica... to moja druga lala, namalowany na tym samym grubym papierze, który przypadł mi bardzo do gustu. Format 18x24cm, gdyż nie dorobiłam się jeszcze nowego większego bloku.
Dlaczego tym razem czarownica? - no chyba nikomu nie trzeba przypominać, że już niedługo halloween. Święto nie nasze, ale w większości naszych Polskich szkół i przedszkoli jest obchodzone w większy lub mniejszy sposób, więc stwierdziłam że i ja coś przygotuję. Szczerze mówiąc nie przepadam za zachodnim stylem wieszania kukieł na drzewach i przerażająco krwistych ozdób, ale podświetlone dynie i w miarę przyzwoite stroje z ozdobami... uwielbiam.


Co roku marzy mi się, by przed drzwiami umieścić kilka dyń, ale zawsze przeoczę okres sprzedaży, a tym bardziej okres siewu. No, ale nie tracę nadziei, może w tym roku mi się uda;) 


Życzę miłego wieczoru!!!

1 komentarz:

  1. Też jestem miłośniczką dyniowych ozdób, choć wydają mi się trochę z innej bajki, ale chyba sobie w końcu wrzucę na okno taką dynię, czarownica wymiata, pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń