Zaczynam "dosłownie" kołować nowy pled. Tym razem nie dla mej córci, a dla małej uroczej Lidzi, córeczki Moniki z wspaniałego bloga Świat Moni polecam odwiedzić!!!
Monika jest bardzo zdolną artystką, przenoszącą realny świat na papier i inne przedmioty... Czytając jej bloga przestajemy myśleć o kłopotach dnia codziennego, a odnajdujemy prawdziwy sen życia... uwielbiam jej posty:)))
Pledzik, a raczej jego początki nazywam lawendowym ze względu na jego kolorystykę, która po pierwszym rzucie oka zaraz przypomniała mi Prowansję i pola lawendy!!!
Wybaczcie mi za krótki post, ale czeka mnie weekend pełen gości, więc idę przygotowywać smakołyki i takie tam;)
Pozdrawiam i życzę miłego weekendu!!!
Asiu, rumienię się i dzięki z serca za tak wspaniałą rekomendację!:)))
OdpowiedzUsuńProwansja, lawendowe pola i kamienne stare kościółki - zawsze jak spojrzę na Twój (Lidzi) pledzik będę miała takie wspaniałości przed oczyma! Dzięki wielkie!
Podziwiam, nie mam cierpliwości. Wspaniałe kolorki :))pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMożna się przyzwyczaić:)
UsuńPozdrawiam!
piękny kolorki cudne :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
Marta
Na żywo wygląda jeszcze bardziej zniewalająco:)))
UsuńPozdrawiam!