Miała być krótka przerwa, a tu już dwa tygodnie świeci pustkami... muszę się poprawić!
Zacznę od tego, że mój zapał do szydełkowania w ogóle nie mija... to wręcz wciąga i nawet, gdy do mamy jadę na kawę, to razem z szydełkiem... fajnie tak razem po szydełkować!!!
Jak tylko otrzymałam ciemno szarą włóczkę, to zrobiłam małą próbkę na dwóch kawałkach i nadal długo się zastanawiałam czy lepiej z obwódką wyglądają babcine kwadraty czy bez i za nic w świecie nie mogłam podjąć decyzji. Na szczęście przyszła moja mała wybawicielka i stanowczo stwierdziła ,,te kwadraty mają mieć taki coś tu i tu i tu..." no cóż faktycznie córcia ma rację, że lepiej wyglądają z ciemniejszą obwódką, więc szydełko do ręki i gnam dalej (ślimaczym tempem).
Wybaczcie mi moje roztargnienie, ale muszę jeszcze przed piątkiem wykonać co nieco na wymiankę i wystawę wielkanocną oraz na jutro przygotować strój kosmity lub gwiazdki dla Julci do przedszkola.
Życzę wszystkim miłego dnia i mam nadzieję, że niedługo znów napiszę :)
Nie będę się za wiele rozpisywać, bo drugi tydzień jestem zabiegana i jakość ciężko jest mi z czymkolwiek się wyrobić... tego posta piszę już trzeci dzień, a na dodatek czuję, że łapie mnie grypa!!!
Więc teraz będzie w skrócie, bo muszę go w końcu wrzucić, a czas goni!
Podczas pici kawy mama zrobiła dla mnie kwiatuszek podstawkę... jak Wam się podoba, bo ja planuję zrobić sobie kilka takich podstawek w różnych kolorach
Przedstawiam Wam kawałek pleda, który powstaje spod rąk mojej mamy:)
Wybaczcie mi moje roztargnienie, ale muszę jeszcze przed piątkiem wykonać co nieco na wymiankę i wystawę wielkanocną oraz na jutro przygotować strój kosmity lub gwiazdki dla Julci do przedszkola.
Życzę wszystkim miłego dnia i mam nadzieję, że niedługo znów napiszę :)
Ale widzę, że zdecydowałaś się na ciemne połączenie kwadratów- wyszło super:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, zobaczymy jak będzie wyglądać w całości;)
UsuńJudi, tak piszesz o tej kawie, a może byś się do nas kiedyś wybrała z Rodzinką na kawę właśnie, co? Zapraszam Was serdecznie!!!
OdpowiedzUsuńNie mogę się już doczekać na mój pled, bo to aktualne, prawda Artystko?:)))
Moniś bardzo dziękuję za zaproszenie, wpadniemy na pewno:) Może umówimy się, że jak skończę pled, to przyjadę razem z nim?(mam nadzieję, że uda mi się go zrobić jeszcze przed wakacjami).
UsuńWspaniale z szarością...myślałam że chodzi Ci o ciemniejszy odcień, ale tren jest idealny!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Justynko mam nadzieję, że jak go pozszywam, to nadal będzie wyglądał w miarę ładnie:)))
UsuńPozdrawiam
O! mistrzostwo świata.Zdolne łapki,bardzo zdolne:)
OdpowiedzUsuńA tam zaraz mistrzostwo... taka tam robótka:)))
UsuńDziękuję;)
Pledzik będzie bomba! Kolory super. Widać, że wciągnęło Cię na amen :-)
OdpowiedzUsuńJuż nie mogę się doczekać efektu końcowego:)
UsuńWitam! Piękny pledzik! Bardzo chciałabym się nauczyć , jak zrobić kolorowy kocyk, czy możesz polecić jakieś linki do takiej robótki, byłabym wdzięczna. Serdecznie pozdrawiam ola fi z"La mia casa", zapraszam do mnie.
OdpowiedzUsuńTu są filmiki, lecz nie polecam obracania kwadratu, gdyż wtedy to nie będzie za ładnie wyglądać http://www.senmai.pl/2012/02/jak-wyszydelkowac-babciny-kwadrat-crochet-carre-de-mamie/
UsuńA tu jest wzór (polecam) http://wlasnorecznie.blogspot.com/2010/07/41-schemat-kwadratu-do-pledu.html
Usuńfajnie by było się w taki otulić ... tylko co pech nie umiem dziergac ... pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńJa też nie umiałam dopóki nie spróbowałam, a teraz przepadłam z kretesem i farby z pędzlami coraz bardziej pokrywają się kurzem!
UsuńPozdrawiam serdecznie:)))
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń