Moja córeczka uwielbia wróżki z bajki Dzwoneczek, a jej szczególną ulubienicą jest czarnowłosa Mgiełka, która jest wodno-utalentowaną wróżką.
Julcia od dawna prosiła mnie bym namalowała jaj obraz z Mgiełką, lecz nigdy nie miałam wystarczająco czasu lub natchnienia, by się do tego zabrać, aż do wczoraj. Gdy powiedziałam jej, że zabieram się za malowanie tejże wróżki, Julia z radości aż podskoczyła, a jej uśmiech był wyjątkowy.
Tak oto powstaje Mgiełka
detale
Efekt końcowy może nie jest oszałamiający, ale najważniejsze, że Julci się podoba i jest szczęśliwa.
Dziś na prośbę córci, będę malować Różyczkę - kolejną z szóstki wróżek, więc przez najbliższe dni na pewno nie będę się nudzić. Julia ma już wybraną kolejność powstawania przyjaciółek, tylko, że ja mam nadzieję, że natchnienie mnie nie opuści.
Szczerze mówiąc ja również uwielbiam oglądać przygody Dzwoneczka, a już niebawem w kinie w Polsce będziemy mogli zobaczyć nowe przygody pt."Dzwoneczek i sekret magicznych skrzydeł" - już nie możemy się doczekać!!!
Wszystkim życzę słonecznego i miłego weekendu, pozdrawiam!
Ależ zdolna z Ciebie osóbka!Prześliczny obrazek ,już czekam na pozostałe wróżki.Kupuję książeczki o nich swojej chrześniaczce.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń